The first day of Spring, I’m curious, how did you welcome it?
I decided to share a photo that probably best shows my attitude to photography as art. Each photo represents my story, the world reflected in my soul. Both in form and content – the found content is just a pretext for painting a picture with light. The reality, cut out by the frame, is transformed into a full-fledged picture in the digital darkroom. This is how I treat landscape, portrait, nude and all other genres of photography – well, maybe except reportage, because here it’s more about reality.
This photo in a beautiful passe-partout hangs at home at the home of a kind lady doctor, who helped me a lot at one time.
Speaking of spring, I was reminded of a beautiful poem by Jaroslaw Iwaszkiewicz, beautifully sung by Czeslaw Niemen:
Nim przyjdzie wiosna,
nim miną mrozy,
w ciszy kolebce –
nade mną sosna
nade mną brzoza
witkami szepce.
Szepce i śpiewa
niby skrzypcowa
melodia cicha
melodia nowa
ktorej nie słychać,
ktora dojrzewa.
Tak się zapadam
jak w śniegu puchy
w jesienne liście
i tylko duchem
słucham i badam
czy noc nadchodzi
czy świt się rodzi,
czy rzeczywiście??
I tylko przez sen
wyciągam ręce
– to mnie nie budzi,
nie chcę nic więcej
bo wiem, ze jestem
w nieskonczoności,
w morzu miłości
do ludzi.